sobota, 7 listopada 2015

Od Cezara C.D. Genevieve

Westchnąłem cicho jakby zażenowany chwilowym brakiem kontroli nad sobą.
- No przepraszam, nie obrażaj się - bąknąłem jak dzieciak, któremu pani w przedszkolu każe przeprosić pociągniętą za włosy koleżankę, jednak było to całkiem szczere.
- Nie ob... - zaczęła ale jej przerwałem
- Trzymaj - wyciągnąłem maść na oparzenia i podałem jej
- Skąd to masz? - zapytała lekko zdziwiona jednak zabrała upominek.
- Powiedzmy, że moje gotowanie mimo nie najgorszego smaku dań jest pasmem okaleczeń i tortur - uśmiechnąłem się delikatnie
- No nie może być - zadrwiła
- Czy mógłbym zaproponować Ci taki układ, że usiądziesz sobie grzecznie obok i użyjesz maści, a ja przygotuję Ci jajecznice, która nawet się nie umywa do twojej? - zapytałem
Chwilę się wahała widocznie rozważała czy sobie z niej kpie i ma to potraktować jak słaby żart czy pozwolić mi działać, ale w końcu odłożyła patelnie. Nieco kpiącym gestem machnęła mi bym robił co chce po czym usiadła na blacie kawałek obok. Uśmiechnąłem się do niej promiennie po czym zacząłem robić dla niej danie. Obserwowała to uważnie jakbym co najmniej miał ją otruć.
- Podałabyś mi talerz? - zapytałem poważnie jak na mnie przez moje skupienie w danej chwili.
Kiwnęła głową i przyniosła go nie odzywając się sama także zabrała ze sobą widelec, którym zaczęła się bawić oparta o blat.
- Czuję się jak jakaś niepełnosprawna, a to nawet nie było duże oparzenie - odezwała się w końcu gdy przerzucałem jej jajecznice na talerz.
- Źle. Powinnaś się czuć jak księżniczka, która ma swoją służbę - odpowiedziałem
Dźgnęła mnie z łokcia w bok.
- Do czego to doszło sam po sobie jedziesz i zabierasz mi całą frajdę - powiedziała
Wzruszyłem ramionami z skromnym uśmiechem i wręczyłem jej talerz.
- Proszę, jestem pewien, że do twojej się nawet nie umywa ale może będzie jadalna.
Wywróciła oczami i ruszyła do stołu. Podążyłem jej śladami po czym zająłem miejsce obok przyglądając się jak je trochę się zamyśliłem bynajmniej nie o Gene, jednak to, że zawiesiłem się patrząc na nią mogło być dość dwuznaczne.

< Gene?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz